2 października 2019 Zaprojektuj Swoje Życie
Co robi Jeff Bezos, żeby nie bać się swojego kalendarza (i co Ty możesz zrobić, by wprowadzić w życie zarządzanie czasem)?
Wiem co mówię: byłem w korpo, pracuję ze startupami, prowadzę swój biznes. Znając wszystkie trzy perspektywy widzę, że w każdej brak zarządzania swoim czasem prowadzi do katastrofy. A co ma z tym wspólnego Jeff Bezos, o tym nieco później.
Znacie „Zarządzanie przez spotkanie”? To codzienna choroba tysiąca biur na całym świecie. Najpóźniej o 9 rano rusza spotkaniowo-telefoniczny walec, który skutecznie spłaszcza kreatywność, rozmywa odpowiedzialność i sprawia, że wszyscy, choć nic jeszcze nie załatwili – mają wrażenie zmęczonych. W rezultacie, po sześciu spotkaniach w czterech różnych miejscach, kończą dzień z jeszcze dłuższą listą spraw do załatwienia.
Ja znałem to zjawisko już jako menedżer, dogłębnie w nie wsiąkłem, gdy stałem się aktywnym inwestorem, a zwielokrotniłem je, kiedy zająłem się podcastami i prowadzeniem audycji Zaprojektuj Swoje Życie.
Blogerem i podcasterem nie zostałem z przypadku: naprawdę długo zastanawiałem się, czy wejść w zupełnie nieznany mi obszar. Ale inwestycje mocno poszerzyły krąg moich biznesowych znajomych i doprowadziły jednocześnie do refleksji, że warto dzielić się wiedzą, jaką zgromadziłem.
Dlatego właśnie, po kolejnych konsultacjach z zespołem startupu, pomyślałem: a może by to spisać? Nagrać? Tak narodził się pomysł na The Mac Show – zostałem producentem, wydawcą i gospodarzem swojego własnego programu. Nie wziąłem jednak pod uwagę, że przygotowywanie podcastów i treści pisanej to zupełnie inne zajęcie niż moje dotychczasowe metody pracy.
Gdy byłem menedżerem, najważniejsze było dla mnie sprawne dostarczanie wiedzy i decyzji do dużej liczby zespołów. To wcale nie musiało oznaczać głębokiego zastanowienia – i często nim nie było.
O ile jako menedżer podejmowałem szybkie decyzje, a jako inwestor codziennie analizuję i porównuję, to jako wydawca Zaprojektuj Swoje Życie – pracuję głęboko intelektualnie nad treścią. Takie działania: praca nad tekstem, koncepcjami, edycją – wymagają skupienia i koncentracji. A ile koncentracji mogę mieć, kiedy telefon dzwoni cały czas?
Wtedy zorientowałem się, że muszę zrewidować swoje nawyki i znów przestać coś robić. Czas rozpocząć rozsądne zarządzanie czasem.
Nie znam nikogo, kto by nie walczył z marnowaniem czasu. I niewielu, którym udaje się wygrać.
Dlatego w poszukiwaniu prostych sposobów na opanowanie kalendarza, sięgnąłem do praktyków. I odkryłem nastawienie Jeffa Bezosa – tak, tego samego, który zbudował jeden z największych sklepów internetowych na świecie. Jeff Bezos powiedział kiedyś w wywiadzie, że jego dzień to ciągła walka pomiędzy chęcią głębokiego zrozumienia klienta (muszę wiedzieć, co mówią!) i chronicznym brakiem czasu (nie mam kiedy tego od nich wyciągnąć).
I to walka o tę równowagę pcha go naprzód.
Właśnie dlatego Bezos nie umawia się na spotkania z ludźmi, którzy coś od niego chcą – ale prosi ich o maila. Ma zaplanowane przeglądanie tych maili i kiedy okazuje się, że znajdzie coś ciekawego – deleguje temat, lub (rzadko, ale jednak) – umawia się na spotkanie.
Jeśli Bezos potrafi dzięki temu nie bać się swojego kalendarza – to czemu nie kopiować od najlepszych?
Dlatego jako skromny wydawca audycji i bloger zacząłem wielką reformę kalendarza oraz ekonomiczne zarządzanie czasem. Zacząłem ekspresowo wyrzucać z niego wszystko to, co nie jest niezbędne.
Powód? Nie ma szans, żebym był twórczy, jeśli muszę się spotkać z 6 osobami jednego dnia i z każdą porozmawiać głęboko! Dlatego świadomie odcinam to, czego nie chcę robić – albo nie jestem pewien, czy chcę.
Ale spotkanie to bardzo ważna forma interakcji. Dlatego z mojej walki o produktywność ułożyłem life-hacki dotyczące czasu, czyli… time-hacki. To zbiór luźnych (i krótkich!) zasad, które pozwalają się umówić na spotkanie z człowiekiem, który pozornie wydaje się nie mieć miejsca w kalendarzu.
Ale oczywiście je ma, bo zarządzanie czasem ma we krwi – rezerwuje je tylko dla tych, którzy potrafią odpowiednio to uzasadnić.
Ja jestem nie tylko podcasterem: przede wszystkim jestem inwestorem, który codziennie zarządza swoimi inwestycjami i musi zmagać się ze swoim kalendarzem. Wiele osób pyta mnie: jak sprawić, żebym chciał się z Tobą umówić?
A jeszcze lepsze pytanie brzmi: jak to zrobić, żebym to ja chciał się z Tobą umówić?
No dobrze, na spotkanie jesteśmy umówieni.
Ale jak w ogóle poznać kogoś, na kim nam zależy? O tym już za tydzień w porcji life-hacków Maca, czyli Mac-hacków!
Podpisuje się pod manifestem i… zamierzam go „skopiować na własny użytek”! 🙂
Ojej – nie wiedziałem, że wyszedł mi aż manifest. 🙂
Tak proste a tak dobitne. W codziennym biegu za dobrami przeważnie zapominamy o punkcie 2 który jest chyba kluczowy we współpracy winwin. Często zapominałem o tym ale zaczynam stosować i powiem wam że zaczyna działać